Cały weekend spędziliśmy na zakupach – Obi, Praktiker, Castorama. Dobieranie, oglądanie, ściąganie z magazynów. Na całe szczęście jesteśmy z Martą dość zgodni i mało konfliktowi w aranżacji, więc temat idzie zaskakująco szybko do przodu. Zakupy:
- płytki do łazienki,
- drzwi z ościeżnicami,
- farby – my mamy lateksowe Śnieżki seria Barwy Natury, całkiem dobry stosunek cena/jakość (około 35zł za opakowanie 2.5L), zobaczymy jak będą się na ścianach sprawdzały.0
Do zapamiętania dwie sprawy odnośnie ościeżnic:
- Na ościeżnice (gdy mają nietypowe, np. duże, wymiary), jeżeli nie ma ich na miejscu, przeważnie trzeba długo czekać, bo sklep je specjalnie zamawia (np. w Obi może to trwać do 4 tygodni).
- Ościeżnice czasami nie są kompletne – może brakować górnej belki, do zakupu osobno.
W Obi spędziliśmy najwięcej czasu, to był gorący weekend – z okazji urodzin sklep organizował akcję „20% zwrotu za paragon” w postaci karty podarunkowej. Ciekawy temat – faktycznie, za 4 zakupy otrzymaliśmy 4 karty podarunkowe z doładowaniem o łącznej wartości ~1100zł, i ponoc nie ma haczyka (karty ważne przez rok).
Jak się w końcu okazało nic więcej tego dnia nie zrobiliśmy – to był dzień zakupów. Wszystko przenieśliśmy do mieszkania, również meble z komórki oraz połowę mebli składowanych w piwnicy w starym mieszkaniu… aż dziwne, że kręgosłup mi nie pękł. W związku z tym dwa ważne wnioski:
- Zakupy w marketach budowalnych mogą zająć naprawdę sporo czasu.
- Warto zorganizować sobie wózek do przewozu ciężkich paczek (np. na meble czy płytki), bo będzie ich naprawdę wiele i nie warto nadwyrężać kręgosłupa…